niedziela, 7 sierpnia 2016

4 tydzień doświadczenia z treningiem EMS. Przygotowanie do Treningu EMS

       Jak już pisałam w pierwszym poście (czytaj tutaj) od 13 lipca stosuję trening EMS. Jest to dla mnie swego rodzaju doświadczenie, które ma trwać 6 tygodni. Właśnie minął 4 tydzień i już mogę Wam coś więcej na ten temat napisać. 



U mnie trening EMS jest uzupełnieniem mojej aktywności fizycznej, którą mam bardzo regularnie. Staram się ćwiczyć od 3 do 6 razy w tygodniu. Moje treningi opierają się głównie na ćwiczeniach siłowych całego ciała lub treningach siłowo wytrzymałościowych. Czesto układam treningi sama z wykorzystaniem wolnych ciężarów i/lub maszyn na silowni. Uwielbiam również intensywne treningi  typu Cross Fit, nie brakuje u mnie zajęć grupowych Body Pump czy też treningów cardio takich jak spinnig i slow joging. Chodź te ostatnie raczej w ostatnim miesiącu miałam tylko 3 razy. Moje treningi zazwyczaj trwają od 30 do 60 minut.  Ćwicze też czasami w domu z wykorzystaniem obciążenia własnego ciała. Tego typu treningi robię wtedy, kiedy muszę dużo pracować lub jestem w podróży i nie mam dostępu do siłowni.

Treningi  EMS robię najczęściej po dniu przerwy. 

Pierwsze 3 sesje trwały 15 minut i były wykonywane kolejno:

13.07 15 minut-trening próbny, program 7
18.07 15 minut, program ?
20.07 15 minut,  program 6

Następnie wydłużaliśmy sesje do:

28.07 20 minut, program 3
01.08 25 minut, program 2

Wszystkie programy są o natężeniu stosowanym przy rozbudowie masy mięśniowej.

Muszę przyznać, że nie spodziewałam się, że tak krótkie treningi,mogą być tak odczuwalne.  Nonie liczę tabaty. Zwłaszcza, że podczas sesji wykonuję powtarzające się maksymalnie 3 ćwiczenia (przysiady, wykroki w przód i na boki).

Programy są różne. To znaczy, impuls i przerwa  trwają czasami po 5 sekund. Czasami przerwy są krótsze. Zaś np. podczas programu nr 6 czas trwana impulsu wydłużal się z 5 do 10 sekund, a następnie skracał się stopniowo do 5 sekund. Siłę impulsu mogę sama regulować. Na początku poznawałam swoje możliwości i bałam się dużej mocy, ale już na 3 treningu starałam się dojść do 90%, a nawet 100%. 

Na kolejny dzień po treningach czułam tzw. zakwasy praktycznie wszystkich mięśni. Tak jak po dobrym treningu CrossFitowym
J
Co uważam za bardzo pozytywny efekt. Ja osobiście lubię, kiedy po „mocnym treningu” czuję, które mięśnie były mocniej obciążone.  Po Treningach EMS najcześćiej robię dzień przeprwy lub wykonuje treningi  cardio o lekkiej intensywności, w celu przyśpieszenia metabolizmu i regeneracji.


Jak przygotowuję się do treningu EMS?

Kiedy decydujemy się na treningi EMS musimy pamiętać o odpowiednim naodnieniu naszego organizmu. Oczywiście zawsze powinniśmy kontrolować ilość wypijanych w ciagu dnia płynów. Jednak jest to szczególnie ważne przy tego typu aktywności, podczas której dodatkowo używamy impulsy elektrycznych. Dlaczego jest to tak bardzo ważne? A no dlatego, że woda, która znajduje się w naszych tkankach, a zwlaszcza w mięśniach, przewodzi doskonale impulsy elektryczne.  A przecież o to chodzi w treningach EMS. Dlatego szczególnie ważne jest, aby 30 minut przed treningiem EMS wypić ok.0,5 l wody. Również po treningu powinnismy uzupełnić płyny.


Czy jest potrzebna dodatkowe stosowanie izotoników czy wystarczy pić zwykłą wodę?

Odpowiedź, jak zwykle to w dietetyce bywa, brzmi: to zależy...Jeśli treningi mają na celu redukcję tkanki tłuszczowej i trwają maksymalnie 30 minut, to nie koniecznie zalecałabym stosowanie napojów izotonicznych dla sportowców osobom z nadwagą i otylością. Chociażby z tego względu, że dostarczają nam one dodatkowych kcal. Oczywiście, ważne jest uwzpełnienie elektrolitów, zwłaszcza jeśli osoba trenująca bardzo się poci. Jednakże elektrolity takie jak potas, sód i magnez powinniśmy uzupelniać w codziennej, urozmaiconej diecie, a dodatkowo należałoby się skupić na bilansie wodnym.  Osoby, które EMS traktują jako uzupełnienie swoich sesji treningowych, są aktywne na co dzień, mogą dodatkowo stosować izotoniki. Jednak też nie uważam tego za konieczność. Zdecydowanie uzuepełnienie i dopracowanie diety.

Czy widzę zmiany w swoim organiźmie?

Jak pisałam w pierwszym poście o EMS, nie nastawiam się na spektakularne efekty, a traktuje to raczej jako taka ciekawostka. Jednak po tych 4 tygodniach wyniki analizy składu ciała metodą BIA, pokazują wzrost masy mięsniowej. Co do tkanki tluszczowej, to też możemy zauważyć zmiany. Ostatnie 2 pomiary są dla mnie nieco sprzeczne wyniki co może być spowodowane tym, że wykonane badanie było podczas menstruacji. Jestem ciekawa ostatecznych wyników, o których na pewno Wam dokladnej opiszę i pokażę całe zestawienie badania BIA.

Dodam, że na obwodzie talii straciłam 1 cm.
Muszę też przyznać, że dzięki tym treningom, zaczęłam jeszcze bardziej skupiac się na wypijaniu odpowiednej ilości wody. Nie miałam z tym jakiegoś większego problemu, bo zawsze wypijałam 1,5 l dziennie. Jednakże po badanicha BIA okazało się, że powinnam pić jeszcze więcej. Dzisiaj udaje mi się pić od 2 do 2,5 l wody dziennie. Dzięki temu czuję jeszcze lepszą wydolność podczas treningów.

Śledźcie mojego bloga, bo juz za 2-3 tygodnie pojawi się post z ostatecznymi wynikami.

Jeśli macie dodatkowe pytania odnośnie treningu EMS, to piszcie śmiało w komentarzach.




 

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz